poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Motoogłoszenia – czyli kupujemy pojazd w Internecie

Autorem artykułu jest Mateusz Makles


Gdy decydujemy się na zakup auta, często dręczą nas różnego rodzaje wątpliwości. Tracimy mnóstwo czasu i pieniędzy na znalezienie właściwego modelu, spełniającego nasze oczekiwania, martwimy się o jego stan techniczny. Co może nam pomóc w tej sytuacji?

Coraz bardziej popularne staje się kupowanie samochodów oraz części motoryzacyjnych na giełdach internetowych. Dlaczego? Ogłoszenia motoryzacyjne on-line skupiają oferty, których nie znajdziesz wybierając się na zwykłą giełdę samochodów używanych. Ogłoszenia umieszczane w serwisach motoryzacyjnych, umożliwiają internautom kupno samochodu, motoru czy części w bardzo niskich cenach. Poza tym na giełdach kupuje się zazwyczaj samochody używane, które pomimo dobrego stanu kosztują o wiele mniej niż samochody w autoryzowanych salonach.

Internetowa giełda samochodowa to nie tylko szansa dla szukających samochodu - to również możliwość sprzedaży auta. Dzięki serwisom ogłoszeń motoryzacyjnych masz szansę sprzedania używanego samochodu. Większość giełd samochodowych pozwala sprzedawcy na wstawienie zdjęć i umieszczenie szerokiego opisu sprzedawanego pojazdu. Ponadto, niektóre giełdy mają możliwość kupowania samochodu w obcej walucie, co pozwala użytkownikom na kupno samochodów z zagranicy.

Giełdy internetowe mają dużo plusów, ale chyba największym z nich jest wybieranie wśród nieograniczonej liczby oferowanych pojazdów z całej Polski. To giełdy motoryzacyjne sprawiają, że każdy może sobie pozwolić na kupno wymarzonego auta czy motocykla bez wychodzenia z domu. Niektóre motokomisy online pozwalają nawet za niewielką opłatą zamówić inspekcję wybieranego pojazdu, aby uniknąć niepotrzebnego rozczarowania po przyjeździe na miejsce zakupu.

---

Sprzedam osobowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 24 kwietnia 2012

Wyjazdy, urlopy, majówka… przygotowania do sezonu letniego.

Autorem artykułu jest andra andra


Wyjazd samochodem na wakacje w jakieś odległe miejsce, np. nad morze czy w góry, w dodatku z liczną rodziną, to nie lada wyzwanie. Chodzi nie tylko o długość samej jazdy, ale i o możliwość zabrania ze sobą wszystkich potrzebnych rzeczy. 

bagażniki roweroweNiektórzy kierowcy zapewne woleliby już wyposażyć się w dużą przyczepę albo wręcz wynająć ciężarówkę. W szczególności, jeśli jedzie się z gromadką dzieci, które nie usiedzą długo w jednym miejscu. Tymczasem jest znacznie prostsze i tańsze rozwiązanie, czyli bagażniki dachowe, bo dzięki nim można wydatnie zwiększyć całkowitą przestrzeń bagażową, którą będziemy mogli wykorzystać. W dodatku profil takiego bagażnika pozwala na umieszczenie w nim również dłuższych przedmiotów, które w normalnym samochodzie by się w ogóle nie zmieściły albo konieczne w tym celu byłoby rozkładanie tylnych siedzeń. Jednocześnie bagażniki dachowe są równie łatwe w zakładaniu, jak i demontażu, a można to robić również bez niczyjej pomocy i to bez większej straty czasu.

 Podobne problemy jak właściciele samochodów miewają równie często fani dwóch kółek, więc i oni w razie potrzeby powinni sięgnąć po odpowiednie bagażniki rowerowe. Można w nich wygodnie przewozić różne rzeczy np. codzienne zakupy, jedzenie i picie przeznaczone na piknik czy książki do poczytania, a ich ciężaru i tak nawet nie odczujemy. Jest to więc o wiele lepszy sposób, niż zakładanie plecaków, bo te krępują ruchy i dodatkowo potęgują zmęczenie rowerzysty. Zamykane bagażniki rowerowe na dach, hak lub tylną klapę, dobrze chronią też zawartość przed deszczem czy kurzem, są więc lepsze także od tradycyjnych otwartych koszyków montowanych na rowerze.

---

Andra

Bagażniki rowerowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Tanie skutery – czy warto kupować?

Autorem artykułu jest Adam Smoleński


Zapewne wielu młodych ludzi zastanawia się nad zakupem pierwszego w swoim życiu skutera. Przeważnie młody człowiek ma ograniczony budżet i nie może sobie pozwolić na zakup drogiego i markowego. Dziś poruszę temat, czy tak naprawdę warto wydać mniej pieniędzy i kupować bardzo popularne w naszym kraju tanie skutery?

Nowy czy używany?

Nowy z Chin, czy używany z Europy? Mogę tutaj śmiało odwołać się do tematyki samochodów, ponieważ podobna jest sytuacja. Chętniej kupujemy modele, które dobrze są nam znane i budzą zaufanie, pochodzące z krajów europejskich, niż mało znane z krajów azjatyckich.  Ale czy tanie skutery od "chińczyków" są gorsze? Moim zdaniem nie. Będzie lepszym wyborem zakup nowego skutera Zipp, niż kilkuletniego używanego markowego automatycznego motoroweru Peugeot. Dlaczego?   

Korzyści, czyli plusy nowych tanich skuterów

Z pozytywnych cech zakupu nowego skutera wymienię ten fakt, że pojazd jest przede wszystkim nie eksploatowany. Elementy takie jak silnik, tapicerka, rama, lakierowane części osłon itp. nie posiadają jakichkolwiek śladów używania, przez co nasz skuter reprezentuje się bardzo „elegancko”.  Nowy z salonu, to pewna gwarancja serwisowa średnio na 24 miesiące w sytuacji stwierdzenia ukrytych wad fabrycznych. Jeżeli od samej nowości będziemy należycie dbać o nasz jednoślad, możemy być przekonani, że posłuży nam wiele lat. W przypadku zakupu używanego skutera już nie. Pojazdy są przez wcześniejszych właścicieli bardzo mocno zniszczone przez dynamiczną jazdę, czyli mówiąc dosłownie psują się znacznie częściej. Widoczne rysy po upadkach, bardzo mocne zużyte elementy silnika, widoczna korozja przez niewłaściwą konserwacje to tylko niektóre możliwe poważne awarie.

Wady, czyli minusy

Wielokrotnie spotkałem się z sytuacją, że niska cena skuterów idzie w parze z jakością użytych materiałów przy produkcji. Tak, to prawda. Nagminne stosowanie elementów wykonanych z tworzyw sztucznych, zamiast metalowych to już codzienność. Na przykład, zbyt intensywna jazda przekłada się na częste drobne usterki. Tanie skutery nadają się tylko do codziennej jazdy po miejskich drogach. Jeśli myślimy o długich przejażdżkach poza miasto, rozważmy zakup markowego, w droższej cenie skutera o pojemności kwadratowej silnika w przedziale 50-150 cm.

Ogólne podsumowanie

Zanim podejmiemy decyzję o zakupie, musimy dokładnie przemyśleć, do jakich celów będziemy nasz pojazd wykorzystywać? Chcesz co weekend pokonywać setki kilometrów zwiedzając różne miejsca naszej pięknej polski? Tanie modele skuterów nie nadają się do takiej jazdy turystycznej. Jeżeli ma to być tylko jazda miejska (np. do szkoły, pracy, na zakupy itp.) to jak najbardziej tańszy skuter spełni nasze oczekiwania. Pamiętajmy, że należycie dbając o skuter od samej nowości, wiernie będzie służył wiele lat.


---

Adam Smoleński

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 20 kwietnia 2012

Kia Sportage

Autorem artykułu jest Marcin Uchwała


Wszyscy dobrze pamiętamy początki koreańskiej motoryzacji: najpierw auta Hyundai, potem firmę Daewoo. Pierwsze auta tych marek były wypośrodkowane pomiędzy tym co oferował Polonez a zachodnie samochody. Czy nadal koreańskie auta muszą gonić zachodnich konkurentów? Czy tak jest w przypadku Kia Sportage?

Samochody spoza krajów bogatej unii: Niemiec, Francji i Włoch to nie tylko europejska śmietanka motoryzacji. Marki takie jak Audi, BMW, Mercedes Volkswagen czy nawet Citroen, Peugeot lub wyśmiewany często Fiat czy Ford stanowiły prym w motoryzacji przed długie lata końca XXI wieku. Auta japońskie nie były wtedy doceniane na rynkach europejskich: uchodził za tańsze, japońskie podróbki. Wszystkie japońskie produkty były wyśmiewane tak jak dziś chińskie. Potrzeba wielu lat by zbudować zaplecze inżynieryjne. Japonii sie to udało czy Korei również się uda? A może już się to udało?

Patrząc na obecnie produkowany model Sportage firmy Kia odnoszę wrażenie że nadeszła wiekopomna chwila w której do liderów motoryzacji dołączyła południowokoreańska marka.

Kia Sportage to samochód do którego nie można się przyczepić pod żadnym względem: stylistycznie wygląda bardzo nowocześnie, zdaniem wielu nawet lepiej niż np. Ford Kuga, jego silniki są nowoczesne, auto jest dobrze wyposażone, kosztuje trochę mniej niż konkurenci ale nie ma przepaści cenowej - mimo to dużo ludzi kupuje ten samochód. Świadczy to o dużym zaufaniu do marki. Czy Sportage jest awaryjny? Przeglądając fora dyskusyjne w Internecie częściej spotkamy narzekania na Opla Insignia czy Audi A4 niż na któryś z modeli Kia...

Czy auto w jakikolwiek sposób jest przestarzałe? Samochodom "młodych producentów" zdarzało się montować np. przestarzałe jednostki napędowe w swoich samochodach. Czy taką jednostką można dziś nazwać benzynowy silnik 1.6 z bezpośrednim wtryskiem paliwa (jak FSI) o mocy 135 KM?? Moim zdaniem nie, a to jednostka podstawowa w tym modelu - świadczy to o wysokim stopniu zaawansowania technologicznego producenta. Nawet skrzynie biegów automatyczne posiadają aż... 6 przełożeń.

To auto to po prostu jest strzałem w kolano dla zachodnich producentów. Jeszcze kilka tak udanych modeli a "koreańczyki" zaleją nie tylko nasz rynek ale również... niemiecki.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 17 kwietnia 2012

Która marka jest najsilniejsza: Toyota, Citroen czy Peugeot?

Autorem artykułu jest Tomasz Kowal


Znawcy branży auto-moto na pewno słyszeli o tzw. trojaczkach z Kolina. To 3 małe, technologicznie identyczne autka, produkowane w jednej fabryce i sprzedawane pod trzema markami: Citroen, Peugeot i Toyota. Minęło już 7 lat od rozpoczęcia produkcji - spójrzmy, jak się kształtują ceny tych samochodów na rynku wtórnym.

Firma Toyota oraz koncern PSA postanowiły podbić europejski rynek aut miejskich. Zawarto porozumienie, na mocy którego wspólnie zainwestowano środki w budowę fabryki w czeskiej miejscowości Kolin. Z taśm tego zakładu zjeżdzają trzy modele samochodów: Citroen C1, Peugeot 107 oraz Toyota Aygo. Wszystkie trzy samochody należą do segmentu A, czyli najmniejszych aut miejskich. Warto dodać, że nie są to podobne do siebie modele, wykorzystujące część elementów wspólnych, jak to często ma miejsce w zglobalizowanym świecie motoryzacji. Są to auta technicznie identyczne, składane na tej samej linii montażowej. W zasadzie wszystkie elementy są wymienne. Ktoś zapewne krzyknie: hola hola, przecież auta się różnią wizualnie, jak więc to możliwe? Otóż nawet wizualne różnice są mniejsze niż się wydaje na pierwszy rzut oka. Świetnym przykładem są tu elementy karoserii takie jak drzwi, które wymontowane z Citroena C1 będą pasowały jak ulał do Peugeota i Toyoty. Nie przesadzając zanadto, można powiedzieć, że auta różnią się znaczkiem na masce - czyli marką.

Opisane powyżej podobieństwa pokazują, że auta te są idealnym poligonem do badania siły marki producenta. Załóżmy, że duża część kupujących samochód używany nie  wie, że auta są techniczne identyczne. Nie każdy przecież jest takim fanem motoryzacji jak drogi Czytelnik, który czyta ten tekst. Tak więc auto o marce najlepiej postrzeganej przez kupujących, będzie miało najmniejszą utratę wartości. Auto producenta o kiepskiej renomie, powinno stracić najwięcej.

Spójrzmy jak prezentują się ceny samochodów nowych :

Ceny Peugeot 107, nowy - 35 200 PLN
Ceny Toyota Aygo, nowy - 32 200 PLN
Ceny Citroen C1, nowy - 29 900 PLN 
źródło: dealerzy

Samochody używane (z początku produkcji) mają następujące ceny:

Ceny Peugeot 107, rocznik 2005 - 16 700 PLN
Ceny Toyota Aygo , rocznik 2005 - 15 900 PLN
Ceny Citroen C1, rocznik 2005 - 14 900 PLN

Utrata wartości jest więc następująca:

Peugeot 107 - 53%
Toyota Aygo - 51%
Citroen C1 - 50%

Nasuwa się wniosek, że poszczególne auta tracą na wartości bardzo podobnie. Najbardziej stracił na wartości Peugeot (53%), który jako nowe auto jest też najdroższy. Wbrew stereotypowi Citroen traci jednak nieco mniej niż Toyota i wygrywa tym samym ranking.

---

Tomasz Kowal
Cenauta - Ceny samochodów

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 13 kwietnia 2012

ABS - pomaga czy szkodzi?

Autorem artykułu jest Marcin Chrapka


ABS to układ zapobiegający blokowaniu się kół pojazdu podczas hamowania. Skutek jego działania jest bardzo prosty – zablokowane w wyniku działania hamulca koło jest odblokowywane – powoduje to odzyskanie sterowności tego koła i poprawia panowanie nad pojazdem na śliskiej nawierzchni. Czy jednak ABS zawsze pomaga?

ABS zwykle pomaga...

Wymieniony we wstępie przypadek omijania nagle pojawiającej się przeszkody na śliskiej nawierzchni drogi jest dość oczywistym przykładem sytuacji w której ABS pomaga kierowcy przywracając możliwość kierowania samochodem wtedy, kiedy w skutek mocnego naciśnięcia pedału hamulca przednie koła zostały zablokowane. Samochód bez ABS wymaga od kierującego w podobnej sytuacji dużego doświadczenia. W chwili zagrożenia kierowca rzadko bowiem myśli o tym co dzieje się z kołami – robi raczej wszystko co może aby zmienić kierunek jazdy – co niestety w przypadku zablokowanych przednich kół jest zwykle niemożliwe.

Kolejną sytuacją, w której nawet bardzo doświadczony kierowca nie zasymuluje działania układu ABS, jest moment kiedy hamować musimy wtedy, kiedy koła poruszają się po nawierzchni o różnych właściwościach (np. gdy jesteśmy zmuszeni do najechania na pobocze). Nowoczesne czterokanałowe systemy ABS umożliwiają wtedy odblokowanie tylko tych kół, które w wyniku mniejszego tarcia o powierzchnię pobocza zostały zablokowane. Często znacznie zwiększa to szansę powrotu na jezdnię, co nie byłoby utrudnione, gdyby samochód nie posiadał systemu ABS.

System ABS wykazuje także duże zalety zastosowany w zespołach pojazdów (np. ciężarówka z przyczepą). Układ zapobiegający blokowaniu kół przyczepy znacznie poprawia bezpieczeństwo prowadzenia całego zestawu.

...ale czasami szkodzi

ABS ma jednak swoich przeciwników, którzy jako argument podnoszą sytuację, w których układ ten wydłuża drogę hamowania pojazdu. Ma to miejsce np. wtedy, kiedy przed zablokowanym kołem tworzy się warstwa luźnych elementów nawierzchni, która powoduje zwiększenie skuteczności hamowania. Układ ABS w takiej sytuacji odblokowuje koło, które przejeżdża przez tę warstwę zamiast wykorzystać ją do skrócenia drogi hamowania pojazdu.

Podobnie układ ABS wydłuża drogę hamowania wtedy, kiedy na nawierzchni o dużym współczynniku tarcia (np. asfalcie) znajduje się cienka warstwa luźnej nawierzchni (np. piasku). Wtedy zablokowane koła w samochodzie bez ABS powodowałyby przetarcie tej luźnej nawierzchni i koło zaczęłoby hamować na asfalcie, co oczywiście jest bardziej skuteczne.

Ostatnią już niepożądaną cechą układu ABS (ale także wszelkich układów poprawiających bezpieczeństwo jazdy) jest uśpienie czujności kierowców, którzy ufni w swój samochód przekraczają granice zdrowego rozsądku podczas prowadzenia samochodu. Najczęściej efektem takiej sytuacji jest jazda ze zwiększoną prędkością nieadekwatną do warunków panujących na drodze. Wypadki w takich sytuacjach niosą za sobą o wiele poważniejsze skutki. Oczywiście trudno wymienioną cechę nazwać wadą samego układu ABS, jednak dla porządku zostało tutaj wymienione.

Warto czy nie warto?

Pomimo tego, że układ ABS nie zawsze pomaga bardzo trudno byłoby obronić tezę, że nie warto kupić samochodu z układem ABS. Składając bowiem do siebie wady i zalety trzeba stwierdzić, że zdecydowanie częściej odczuwamy pozytywne działanie układu ABS. Jego najważniejszą cechą jest przywrócenie możliwości sterowania samochodem podczas nagłego hamowania. Ta zaleta będzie najczęściej wykorzystywana podczas użytkowania pojazdu z układem ABS. Sam fakt bardzo dynamicznie rosnącego procentu pojazdów wyposażonych w ten układ najlepiej świadczy o tym, że kierowcy jednak doceniają jego zalety.

---

Więcej przystępnej wiedzy o samochodach i motoryzacji: www.InfoSamochody.pl
Twoje forum samochodowe: forum.InfoSamochody.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Pierwszy samochód – kupno

Autorem artykułu jest Marcin Uchwała


Przy zakupie pierwszego w życiu samochodu zawsze towarzyszą ogromne emocje. Kto nie da się im ponieść zachowa stoicki spokój będzie się cieszyć długotrwałą eksploatacją. Kto nie opanuje emocji… ten w najgorszym przypadku nigdy nie kupi już żadnego samochodu.

W artykule piszemy o zakupie samochodu używanego, gdyż takie kupuje przeciętny polak. Pewnie czytasz ten artykuł gdyż przed Tobą ważny dzień: kupno samochodu. Wszyscy powtarzają Ci „myśl rozsądnie” lub, trochę bardziej młodzieżowo „nie napalaj się” – ta rada choć prosta i znana przez wielu – jest bardzo ważna.

Przed zakupem samochodu kalkulujemy różne wydatki, kwotę jaką możemy przeznaczyć na jego zakup oraz miesięczną kwotę na jego utrzymanie. Znając zużycie paliwa danego pojazdu, ceny części zamiennych – wiemy że stać na nas na taki model czy rocznik. Niektórzy również pytają znajomych, którzy mają podobny samochód ile kosztuje miesięczna eksploatacja i na tej podstawie podejmują decyzje czy ich stać. To także dobry sposób.

Używany samochód – a konkretne egzemplarz, który kupujemy zawsze posiada jednak jakieś wady. Nie zawsze potrafimy je skalkulować ze spokojem. Moment zachwytu i zauroczenia autem zdarza się wszystkim: od młodych chcących kupić samochód na fajnych felgach i z mocnym silnikiem nie patrząc na rocznik, po ludzi starszych dla których często tylko rocznik się liczy i widząc samochód 2 letni sądzą że jest idealny. Często jednak posiada on wiele ukrytych wad.

Kupując samochód używany musimy uwzględnić:

– ogólny stan samochodu – blacharki, lakieru i podłogiwszystkie jego usterki
– niedziałające wyposażenie i inne wady, zgrzyty, dziurawy tłumik itp.
– zużycie części eksploatacyjnych

Wszystko to należy chłodno skalkulować i podjąć właściwą decyzję. Nie należy brać pod uwage jednego elementu. Nawet najgorszy egzemplarz będzie miał cechy, które mogą zachwycić np. mocny silnik, bogate wyposażenie, świeży” rocznik czy być pojazdem od pierwszego właściciela. Jedna cecha nie robi jeszcze z samochodu ideału. Wszystkie kryteria muszą być zrównoważone i w sumie dać pozytywną ocenę by samochód był opłacalnym zakupem.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl